Schemat zarządzania zespołem na przykładzie Złotej Drużyny Chicago Bulls (1990 – 1998)

Każdy fan sportu, niekoniecznie koszykówki zna złotą drużynę jaką byli Chicago Bulls w latach 1990 – 1998. Wysunąłbym nawet stwierdzenie, że nawet osoby, które ze sportem nie mają wiele wspólnego znają ten team. Od największych ich triumfów minęło ponad 20 lat, a jednak ich sukcesy są dalej stawiane za wyznacznik efektywnego zarządzania klubem. Nie tak dawno Netflix wypuścił serial dokumentalny pod tytułem „Ostatni Taniec”, które opowiada całą historię od 1990 do 1998 z perspektywy zespołu (głównie największych gwiazd takich jak Michael Jordan, Scottie Pippen czy Denis Rodman). Dodatkowym uzupełnieniem tego jest lektura napisana przez ówczesnego trenera Bulls – Phila Jacksona o tytule „11 pierścieni”. Tajemnicą nie jest również to, że analogie sportowe w kontekście zarządzania są jedną z moich ulubionych metod porównawczych. Chciałbym pokusić się w takim przypadku o analizę dynamiki zespołu i kluczowych jej członków pokazujące ich zachowania i mechanizmy.

Na początek warto przedstawić sylwetki tych kluczowych osób, dla osób które nie znają całej historii.

  • Michael Jordan – według wielu najwybitniejszych koszykarz w historii, zdobywca 6 pierścieni mistrzowskich, wielu nagród indywidualnych takich jak MVP (Most Valuable Player), złota olimpijskiego z drużyną USA. W drużynie od 1984 roku do 1998
  • Scottie Pippen – drugi najważniejszy koszykarz w składzie Chicago, występujący na pozycji niskiego skrzydłowego, 7krotny uczestnik meczu gwiazd w drużynie od 1987
  • Denis Rodman – najbardziej barwna postać, grający na pozycji silnego skrzydłowego, w drużynie od 1995
  • Phil Jackson – trener drużyny w latach 1989 – 1998, z którą zdobył 6 mistrzostw NBA, mentor
  • Jerry Krause – skaut, menadżer zespołu
  • Jerry Reinsdorf – właściciel zespołu Chicago Bulls
  • Inni gracze tego zespołu to: Bill Cartwright, Horace Grant, BJ Armstrong, Toni Kukoc, John Paxson, Ron Harper, Steve Kerr

Wchodząc tutaj w analogie i znając przebieg historii tej drużyny można zauważyć pozycje biznesowe tej struktury. Jordan, Pippen, Rodman i inni to oczywiście członkowie zespołu (o przywództwie będzie trochę później). Trener Jackson to oczywiście menedżer, Jerry Krause menedżer to COO 😊, a Jerry Reinsdorf to CEO.

W przypadku Chicago Bulls historia napisała najlepsze konkluzje dotyczące wpływu różnych osób na ich sukces.

Aby uprościć tę historię można wrzucić ją na prostą linię czasu.

Jak widać można wyróżnić kilka „epok” w drużynie Chicago – erę przed Jordanem, erę z Jordanem bez Pippena, erę Jordana i Pippen bez Phila Jacksona (już jako 1szego trenera), potem erę zwycięstw, czas Chicago z Jacksonem i Pippenem bez Jordana oraz drugą serię zwycięstw.

Jak widać te 3 kluczowe osoby razem miały dopiero szansę na sukces. Bez jednego z tych „elementów” od razu drużynie czegoś brakowało. Historia napisała prawie wszystkie wariacje tego trójkąta (brakowało tylko Jacksona i Jordana bez Pippena). Aby zmapować to już finalnie do świata biznesu mamy:

Wbrew powszechnej opinii dla mnie Michael Jordan nigdy nie był z krwi i kości liderem. Wielu zawodników zwycięskiej drużyny wypowiadających się w serialu dokumentalnych powtarza jak mantrę, że Jordan był dla nich inspiracją do wygrywania i ciężkiej pracy, ale też koszykarskim bogiem i w innych sprawach czy to zespołowych czy prywatnych radzili się Scottiego Pippena. Nie wyklucza to faktu, że Jordan posiada wiele cech typowych dla lidera, ale osobą kompletną w tym obszarze nigdy nie był.

Kolejnym niezaprzeczalnym faktem jest to, że kiedy go zabrakło w drużynie w 1994 roku to pozostałym zabrakło inspiracji, pewności siebie, że w ciężkich chwilach mogą liczyć na swoją podporę, top performera. Zespół bez swojej gwiazdy mógł przecież spokojnie pokusić się o kolejne mistrzostwo mając resztę swoich filarów na miejscu w dobrej formie. Brak Michaela najdobitniej ukazał się w meczach gdzie pewność siebie i inspiracja jest najbardziej potrzebna, w finałach play-off.

Z kolei brak Phila Jacksona w drużynie już przecież z liderem i top performerem od kilku lat pokazał, że brak odpowiedniego nakierowania zespołu, wizji pracy drużyny (dla zainteresowanych słynna taktyka ofensywy trójkątów) oraz przede wszystkim zrozumienia wszystkich jej członków i ich ról w tej wielkiej machinie jest nie do przecenienia. Chicago miało przecież dobre trenera wcześniej (Doug Collins), który stawiał „all-in” na swoją gwiazdę Michaela Jordana, w nadziei, że ten pociągnie zespół w najtrudniejszych momentach. To dobitnie pokazało, że to nie on jest w tej drużynie materiałem na lidera.

Abstrahując teraz od sportu i samej drużyny Chicago Bulls, w każdym zespole chcącym odnieść sukces nie tylko w obszarze sportu, ale też w biznesie czy IT powinny występować te trzy wspomniane role, które muszą ze sobą współgrać. Nie jest też oczywiście wykluczone aby te role łączyć, w skrajnych przecież przypadkach możemy znaleźć jedną osobę która jest zarówno managerem jak i liderem i top performerem, ale bardzo rzadko to się udaje. Chociażby w takim przypadku prawie niemożliwe jest zarządzanie czasem i właściwe wykonywanie swoich obowiązków.

O wiele częściej może jednak występować osoba która łączy w sobie cechy lidera będąc jednocześnie top performerem.

Kluczowe w takim przypadku jest jednak nastawienie i charakter danej osoby. Nie jest to regułą, ale osoby będące top performerami chcą być chwalone, chcą być najlepsze i doceniane. Lider nie zawsze szuka splendoru, a nawet bardzo dobrym nastawieniem lidera jest wycofanie w momencie chwały zespołu, a stawanie na czele w momentach kryzysu.

Osoby będące najlepszymi w zespole nie zawsze na to stać, co nie wyklucza takich możliwości.

Dla czystej zabawy można spróbować poszukać takiego trójkąta poza sportem w innych dziedzinach życia:

  1. Kinematografia & Literatura - Władca Pierścieni
    1. Mentor - Gandalf & Elrond
    2. Lider – Aragorn & Sam
    3. Gwiazda (performer) – Frodo & Legolas & Gimli
  2. Bardzo na czasie –Reprezentacja polski w Skokach Narciarskich
    1. Mentor - Adam Małysz
    2. Lider – Kamil Stoch
    3. Gwiazda (performer) – Piotr Żyła

Wracając też do sportu ale bliżej nas niż USA bardzo podobnym przykładem drużyny Chicago Bulls była reprezentacja polski w piłce nożnej pod wodzą Adama Nawałki. Tam trójkąt wyglądał tak:

  1. Mentor – Adam Nawałka
  2. Lider – Jakub Błaszczykowski
  3. Gwiazda (performer) – Robert Lewandowski

W wielu tych przypadkach zawsze najbardziej kontrowersyjną sprawą będzie kwestia podziału lider i performer. I wiele osób na pewno będzie kwestionowało pewnie moje powyższe zestawienia właśnie tam.

I zapewne wiele osób utożsamia samo słowo gwiazda bardziej negatywnie niż pozytywnie mając na myśli osoby wywyższające się, stawiające się ponad zespołem, obnoszące się sławą. Może tak być chociaż jak widać na powyższych przykładach osoby będące w zespołach gwiazdami są przecież odbierane bardzo pozytywnie.

Gwiazda (performer) bierze na siebie ciężar odpowiedzialności za wynik oraz nierzadko presję z nim związaną, tak aby reszta drużyny mogła się mieć więcej spokoju w dążeniu do celu. Czasami robi to świadomie, czasami mniej – to wynika z osobowości. Ale efekt jest jak najbardziej pożądany.

Taki też był Michael Jordan w drużynie Chicago Bulls. Zbierał na sobie całą uwagę mediów, presję za wyniki Byków odciążając od tego resztę kolegów. Kiedy zespołowi nie szło to on był według mediów winny porażek.

Podsumowując trójkąt mentor – lider – gwiazda, każdy zespół, który chce odnieść sukces powinien być złożony z co najmniej tych 3 ról, które znają swoje miejsce i zadania, a im bardziej są tego świadome i znają granice tego co mają robić tym łatwiej będzie drużynie osiągać zakładane rezultaty. Wszystko też zależy od otoczenia i obszaru w którym się znajdujemy oraz od celu, który został przed zespołem postawiony.

Podsumowując trójkąt mentor – lider – gwiazda, każdy zespół, który chce odnieść sukces powinien być złożony z co najmniej tych 3 ról, które znają swoje miejsce i zadania, a im bardziej są tego świadome i znają granice tego co mają robić tym łatwiej będzie drużynie osiągać zakładane rezultaty. Wszystko też zależy od otoczenia i obszaru w którym się znajdujemy oraz od celu, który został przed zespołem postawiony.

Related Articles

Wirtualny manager

Cechy lidera

Podejścia w zarządzaniu zespołem

Idea portalu

Ideę powstania tej strony można bardzo trafnie podsumować słynnym Sokratesowym  „Scio me nihil scire „ - „wiem, że nic nie wiem”.  Celem i pomysłem stworzenia Naszego portalu jest korzystanie z doświadczenia i wiedzy, jak i dzielenie się swoimi pomysłami, lekcjami, autopsjami. Nie chcielibyśmy jednak aby powstała branżowa WIKIPEDIA, a zamiast suchej wiedzy były doświadczenia, studia przypadku, konkretne sytuacje prosto z biznesu. A więc praktyka ponad teorią.

Liczymy więc na Was społeczność ludzi związaną z zarządzaniem IT i odwiedzających tę stronę na dzielenie się pomysłami i doświadczeniami. Uczmy się wszyscy !!