Nadszedł czas na krótkie podsumowanie studiów podyplomowych na Akademii Leona Koźmińskiego - Zarządzanie projektem IT, które ukończyłem w zeszłym roku. O samych studiach wspominałem już wcześniej i miałem na ich temat z różnych źródeł dobre opinie. To się też potwierdziło w praktyce. Ale po kolei.
Uczelnia - Koźmiński, nowoczesna placówka, dobrze wyposażona i utrzymana w wysokim standardzie (przynajmniej budynek w którym były zajęcia). I tu właściwie tyle, ponieważ uczelnia odpowiadała jedynie za sprawy organizacyjne, a same studia prowadziła firma szkoleniowa Octigo. Co do organizacji, cóż, momentami mogło być lepiej, ale to głównie ze względu na okres pandemii, a o tym będzie później.
Prowadzący - tutaj super, praktycy biznesowi z podejściem szkoleniowym, a nie teoretyczni wykładowcy. To niewątpliwie plus Octigo. Poza jednym czy dwoma nudniejszymi wykładami naprawdę zajęcia prowadzili na poziomie. Przy części wykładów w formie online to nie jest łatwe, ale dawali radę. Niewątpliwie trzeba podkreślić postać Marcina Żmigrodzkiego, który jest opiekunem studiów i prowadzi znaczną część wykładów - niesamowite doświadczenie, wiedza i świetna osobowość. Zapraszam do wywiadu z Marcinem, który przeprowadziłem na zakończenie - https://zarzadzanieit.com.pl/index.php/component/content/article/rozmowy-przy-kawie-marcin-zmigrodzki-konsultant-wlasciciel-firmy-szkoleniowej-autor-ksiazek?catid=18&Itemid=101.
Program - bardzo fajnie przekazana wiedza na tematy projektowe, poparta doświadczeniami zawodowymi prowadzących. Można powiedzieć, że mało suchej teorii, a wiele przydatnych przykładów z życia. Wielką siłą studiów są liczne symulacje, super zorganizowane, odwzorowujące realne sytuacje projektowe i komunikację między członkami zespołu. Jest ich sporo - Scrum Droid, Mayday, Massawa (chyba gdzieś nawet nagrodzona jako polecany materiał szkoleniowy) i kilka innych. Dobra zabawa a przy tym praktyczna wiedza z różnych metodyk (klasyczne i zwinne). Ogólnie program dotyka zarówno podejścia klasycznego jak i iteracyjnego, z dużym naciskiem na wytyczne PMBOKa. Jest też sporo materiału jako przygotowanie do PMP. Były również liźnięte trochę zagadnienia BABOKa, ale tutaj przyznam, że mnie to nie porwało i w tym zakresie mogło być lepiej. Na zakończenie egzamin z całego materiału, kilkadziesiąt pytań jednokrotnego wyboru - na lepszą ocenę trzeba było się trochę przygotować i odświeżyć wiedzę, ale nie wymagało to tygodni nauki :)
Pandemia - niestety studia wypadały w którejś tam fali covid i znaczna część zajęć odbywała się zdalnie. Prowadzący tak rotowali harmonogramem, że wykłady skumulowano ciągiem w online, a potem symulacje odbywały się już stacjonarnie (całe szczęście, bo to cała istota współpracy w grupie na żywo). Wykłady online czasem lepiej, czasem gorzej, chociaż trzeba przyznać, że większość prowadzących mocno się starała, wzbogacając program narzędziami typu miro, jamboard, gry symulacyjne online czy podział na grupy na teamsach. Trochę czasem był chaos komunikacyjny ze strony uczelni i nie do końca wiedzieliśmy które zajęcia są zdalnie, a które nie. Dla osób spoza Warszawy duża niedogodność jeżeli na kilka dni przed zmieniano założenia w tym zakresie. Jednak ogólnie trzeba przyznać, że dali radę i mimo niedogodności pandemicznych utrzymali poziom.
Koszt - studia mają standardową, rynkową cenę ok 8 tysięcy za dwa semestry, więc tutaj nic dodać nic ująć.
Podsumowanie - ogólnie studia oceniam bardzo pozytywnie i daje 5/6 (zawsze może być lepiej:) ). W porównaniu ze studiami na PW w 2017 roku, program zdecydowanie lepszy, biznesowi prowadzący i symulacje pokazujące rzeczywistość projektową. Odczuwalnym minusem było niestety brak integracji grupy przez zajęcia online. Brakowało luźnych rozmów pomiędzy wykładami. Udało się raz czy dwa wyjść po zajęciach w drugim semestrze, ale to za mało żeby zbudować jakieś głębsze kontakty. Uważam, że przy studiach podyplomowych jest to bardzo ważne, ale pandemia zrobiła swoje. Niemniej kierunek, uczelnie i prowadzących mocno polecam. A czekoladki na zakończenie bardzo smaczne :)
